Bohaterami meczu byli: skrzydłowy Milosz Krasić, bramkarz Vladimir Stojković i strzelec zwycięskiego gola Milan Jovanović. W niemieckim zespole kompletnie zawiedli Polacy - Lukas Podolski nie wykorzystał rzutu karnego, a Miroslav Kolse wyleciał z boiska po czerwonej kartce. Oceniliśmy piłkarzy obu drużyn w skali 0-6. Niemcy: Manuel Neuer (nota 2,5) - w zasadzie trudno go ocenić. Przy golu nie miał większych szans. Raz "uratowała" go poprzeczką, poza tym nie miał zbyt wiele pracy. Philipp Lahm (2,5) - zazwyczaj szalał po prawym skrzydle. Tym razem mało widoczny w ofensywie. Arne Friedrich (2) - nie przeszkodził przy golu Milanowi Jovanovicowi, gdy ten strzelał gola, a był najbliżej Serba. Obrona Per Mertesacker (2) - wielki chłop, ale bezradny w pojedynkach główkowych z Nikolą Żigiciem. Za pierwszym razem Serb zaliczył asystę przy golu, za drugim trafił w poprzeczkę. Holger Badstuber (1,5) - gdy zszedł w końcówce z boiska chyba odetchnął z ulgą, bo jego koszmar w tym meczu nazywał się Milosz Krasić. Skrzydłowy Serbii często mijał go, jak chciał. Sami Khedira (3,5)- mógł zostać bohaterem pod koniec pierwszej połowy, gdy z woleja trafił w poprzeczkę. Bastian Schweinsteiger (2,5) - w 54. minucie mocno strzelił, ale trafił w Stojkovicia. Mało widoczny. Mesut Ozil 3,5 - nie szalał, jak w meczu z Australią. Dwa razy ładnie podawał do Lukasa Podolskiego, ale ten nie wykorzystał dobrych okazji. Thomas Mueller 2 - nie wyszło mu chyba żadne dośrodkowanie. Słaby mecz w jego wykonaniu. Lukas Podolski 2,5 - to nie był jego dzień. Ten zmarnowany karny... Z drugiej jednak strony był najaktywniejszym piłkarzem na boisku. Oddał siedem strzałów. Dwa razy był bardzo bliski szczęścia. A szczęścia był bliski już na początku meczu, gdy po podaniu Moellera uderzył z woleja i o mały włos nie zdobył gola. Miroslav Klose (0) - Najniższa nota z uwagi na czerwoną kartkę. Można powiedzieć, że to przez niego Niemcy przegrali. Najwyraźniej nie chciało mu się grać w tym meczu, bo od początku robił wszystko, aby wylecieć z boiska. Szybko zarobił żółtą kartkę za faul na Ivanoviciu. Potem powinien dostać drugą, za strzał po gwizdku. W 37. minucie dopiął swego. Bezmyślnie sfaulował Stankovicia (na środku boiska, w niegroźnej sytuacji) i w "poczuciu dobrze wykonanej roboty" mógł udać się do szatni. A z zagrań czysto piłkarskich nie udało mu się nic. Cacau (bez oceny) - wszedł z 70. minucie i nie wniósł spodziewanego ożywienia w niemieckie szeregi. Marco Marin (bez oceny) - wszedł w 70. minucie i niczym się nie wykazał. Mario Gomez (bez oceny) - grał za krótko, aby go ocenić. Serbia: Vladimir Stojković (-5)- obronił rzut karny, nie puścił gola, został bohaterem meczu, ale... Widać po nim, że ostatnio rzadko grał. Czasem piłka wylatywała mu z rąk. Pod koniec pierwszej połowy wypiąstkował piłkę pod nogi Khediry, a ten trafił w poprzeczkę. Aleksandar Kolarov (4) - bardzo dobry mecz obrońcy Lazio. W 33. minucie nieźle strzelił z wolnego, ale obok słupka. W końcówce zmarnował dobrą okazję do zdobycia gola. Branislav Ivanović (3,5) - trzymał w ryzach defensywę Serbów. Nie ustrzegł się błędów, ale w sumie niczego nie zawalił. Dostał kartkę za faul na Podolskim. Nemanja Vidić (1,5) - wygrał (a nie było łatwo) rywalizację z Klose o największego głupka meczu. Co mu strzeliło do głowy, aby zagrać w ten sposób ręką w polu karnym? Neven Subotić (3,5) - z powodzeniem powstrzymywał Ozila. Gdy trzeba było ratował się faulami. Milosz Krasić (5) - piłkarz meczu. Szalał na prawym skrzydle. Zaczął akcję bramkową. Mógł mieć dwie asysty, ale po jego dośrodkowaniach Żigić i Jovanović trafili w poprzeczkę i słupek. Dejan Stanković (3,5) - solidny występ. Bez błysku. Zdravko Kuzmanović (3,5) - niczym szczególnym się nie wyróżnił, ale wirusem nieodpowiedzialnego zachowania zaraził Vidica, który - tak jak on w meczu z Ghaną - bezmyślnie zagrał ręką w polu karnym. Stopera MU uratował jednak Stojković. Milan Jovanović (5) - zdobył zwycięskiego gola. Gdyby w drugiej połowie trafił do siatki zamiast w słupek ocena byłaby jeszcze lepsza. Milosz Ninković (3) - w 12. minucie huknął z woleja, ale obok bramki. Potem już nie błyszczał. Zmieniony w 70. minucie. Nikola Żigić (5) - w pełni wykorzystywał swój atut. Wygrał ważne główki w ofensywie, zaliczył asystę przy golu, raz trafił w poprzeczkę. W końcówce wrócił się pod własną bramkę i wygrał ważny pojedynek główkowy. Radosav Petrović - oddał jeden niecelny strzał głową. Grał zbyt krótko, aby go ocenić. Gojko Kaczar - wszedł w 70. minucie, za mało zdziałał, aby go ocenić. Danko Lazović - grał zbyt krótko, aby go ocenić.