26-letni defensor West Ham w sobotę przebywał w towarzystwie swojej matki, kiedy to zostali oni napadnięci przez dwóch mężczyzn o nieustalonej jak dotąd tożsamości. Oboje odnieśli poważne rany, zadane ostrym narzędziem. Policja podejrzewa, iż nie był to przypadkowy atak, gdyż napastnicy celowali jedynie w nogi Davenporta, aby ten już nigdy nie mógł wybiec na boisko. Ponoć zawodnik West Ham wcześniej wdał się w poważną kłótnię rodzinną. Davenportowi nie spodobało się towarzystwo, w jakim obracała się jego 28-letnia siostra, Cara. Lekarze uratowali wprawdzie życie Davenporta mimo, iż stracił on mnóstwo krwi. Jednak rany na lewej nodze są tak poważne, że doktorzy rozważają jej amputację. Najbliższe 24 godziny będą decydujące w tej kwestii. Niestety, nawet jeśli lekarzom uda się uratować kończynę Davenporta prawdopodobnie nie będzie on jednak w stanie już nigdy wybiec na boisko. Policja aresztowała jak dotąd dwóch mężczyzn, 19 i 25-latka, podejrzewanych o udział w napadzie na obrońcę West Ham i jego matkę.