"Pracuję w związku dopiero od dwóch tygodni i jestem na etapie tworzenia bilansu otwarcia. Moim poprzednikom udało się dużo zrobić, pozdejmować komorników, ale jeszcze multum spraw przed nami. W krótkich, żołnierskich słowach: to trudny związek i trudna sytuacja" - powiedział Bęcek. Arkadiusz Bęcek został sekretarzem generalnym PZKol. w drodze konkursu. Ma 55 lat, pochodzi z Warszawy i jest z wykształcenia inżynierem. Wcześniej pracował w Polskiej Fundacji Olimpijskiej i w Zarządzie Głównym Szkolnego Związku Sportowego, a ostatnio był koordynatorem piłkarskiego Turnieju Orlika. Długi PZKol. wygenerowała budowa toru kolarskiego w Pruszkowie. Ostatniej zimy doszło nawet do czasowego zamknięcia obiektu, ponieważ zadłużonego związku nie stać było na regulowanie bieżących opłat za media. Dopiero po mediacji Ministerstwa Sportu i Turystyki z wierzycielami tor został ogrzany i oświetlony. Obecnie toczą się dwa postępowania sądowe z głównym wierzycielem - Mostostalem Puławy, któremu PZKol. jest winny ponad 5 mln złotych. Mostostal pozwał związek do sądu w Warszawie o zapłatę długu, natomiast PZKol. wytoczył Mostostalowi proces w sądzie w Lublinie o unieważnienie umowy o dodatkowe prace na torze. "Chodziło o dostosowanie toru do wymogów UCI, aby mogły zostać na nim rozegrane mistrzostwa świata w 2009 roku. Wykonawcę tych prac wyłoniono wbrew przepisom ustawy o zamówieniach publicznych. Sąd oddalił nasz wniosek, nie zajmując stanowiska, ale złożyliśmy apelację, która czeka na rozpatrzenie" - powiedział pełnomocnik PZKol. w tym postępowaniu, mecenas Marcin Melzacki. Jak zapewnił nowy sekretarz generalny, Polski Związek Kolarski zabiega o to, by pruszkowski welodrom przynajmniej częściowo zarabiał na siebie. "Na torze trenują nasi kolarze, grupy młodzieżowe, przyjeżdżają Norwegowie, pojawiają się amatorzy. W przyszłości powinna to być jednak hala wielofunkcyjna. Już odbywają się treningi Uczniowskiego Klubu Sportowego w hokeju na wrotkach, a w planach są imprezy komercyjne" - wyjaśnił Bęcek.