W spotkaniu z beniaminkiem "Czerwone Diabły" szybko objęły prowadzenie, a następnie kontrolowały przebieg meczu, jednak w końcówce dwie stracone bramki spowodowały, że na ławce rezerwowych gospodarzy pojawiła się nerwowość. Jak przyznał po meczu trener drużyny z Old Trafford, nie czuje się najlepiej z tym, że jego drużyna tak łatwo oddała przewagę w tym meczu. - Powinniśmy wygrać bardzo zdecydowanie, a doprowadziliśmy do tego, że w końcówce losy spotkania mogły się kompletnie odwrócić. Sam Ronaldo miał cztery, albo pięć sytuacji do strzelenia gola, nie zliczę już ile szans stworzył Berbatow - stwierdził Ferguson. - Jedynym plusem płynącym z tego meczu, oprócz trzech punktów, jest fakt, że z łatwością dochodzimy do sytuacji strzeleckich. Szkoda, że ich jednak nie wykorzystujemy - dodał. Ferguson, zgodnie ze swoim zwyczajem, skrytykował też postawę sędziego spotkania, Mike'a Deana, który za faul na Michaelu Carricku nie usunął z boiska piłkarza Hull, Michaela Turnera. - Powinien otrzymać za to przewinienie co najmniej żółtą kartkę, a że miał już jedną na koncie, musiałby zejść do szatni. Myślę, że wówczas obraz gry byłby inny - stwierdził szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów".