W rozmowie z PAP Mazur podkreślił, że dzięki przesunięciu terminu startu rozgrywek, klub nie musi się spieszyć z załatwianiem spraw administracyjnych, a kontuzjowani zawodnicy mają więcej czasu, by wrócić do pełnej dyspozycji. "Z drugiej strony wszyscy niecierpliwie czekaliśmy na ten pierwszy mecz. Całe szczęście, że jeszcze nie wyjechaliśmy do Łodzi" - dodał Mazur. Wiceprezes podkreślił, że przesunięcie terminu nie wpłynie na przygotowania zespołu, ponieważ zamiast meczu z ŁKS-em Śląsk zmierzy się w spotkaniu sparingowym z Górnikiem Zabrze. "Cykl treningowy zostanie więc zachowany i do meczu drugiej kolejki z Ruchem Chorzów przystąpimy dobrze przygotowani" - powiedział. Mazur nie chciał komentować sytuacji w PZPN. "My mamy swoje problemy, a w Warszawie mają swoje. Dla klubu najważniejsze jest teraz wiedzieć z kim i kiedy zagramy" - podkreślił wiceprezes. W czwartek prezes spółki prowadzącej rozgrywki ekstraklasy Andrzej Rusko ogłosił, że pierwsza kolejka została odwołana.