Przypomnijmy, iż dotychczas żółto-czerwonym udało się sfinalizować pozyskanie czterech zawodników - Michała Twardowskiego (Ruch Wysokie Mazowieckie), Alena Skoro (HNK Rijeka), Kamila Grosickiego (Legia Warszawa) i Tomasza Frankowskiego (Chicago Fire). Do pełni szczęścia brakuje jeszcze środkowego i lewego pomocnika, ewentualnie napastnika. W ostatnich dniach klub złożył ofertę 21-letniemu reprezentantowi Boliwii, Didi'emu Torrico Camacho. - Ciągle walczymy o tego zawodnika - mówi Kulesza. - Przedstawiliśmy mu konkretną ofertę, jednak musimy się dogadać również z jego klubem. Okazuje się jednak, że po dobrych występach w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2010 więcej klubów się nim zainteresowało. Ciągle jesteśmy w kontakcie z jego menadżerem i na dniach sprawa powinna się wyjaśnić. Nieaktualna jest już natomiast sprawa 21-letniego reprezentanta Gwatemali Marco Pappy. - Okazało się, że klub, w którym ostatnio występował - Chicago Fire - miał zapis w kontrakcie, iż może przedłużyć umowę o kolejny rok. I Amerykanie z tego skorzystali. Po cichu liczyliśmy, że tak się nie stanie, bo zawodnik bardzo chciał do nas przyjść, a Chicago początkowo nie kwapiło się z przedłużeniem kontraktu. Odkąd jednak zaczęliśmy się nim interesować, klub natychmiast skorzystał z przysługującego mu prawa - kończy temat lewego pomocnika Kulesza. Raczej mało realne jest również sprowadzenie do Białegostoku reprezentanta Białorusi Witalija Rodionowa. - Może gdybyśmy zrobili w Białymstoku narodową zrzutkę - żartuje szef pionu sportowego Jagiellonii. - A tak na poważnie Białorusini żądają za niego naprawdę dużych pieniędzy.