Na kogo stawiasz: Gołota czy Adamek? Typuj na forum! Niespełna 21-letni Adamek zadebiutował w kadrze w mistrzostwach świata, które w 1997 roku odbyły się w Budapeszcie. "Miałem trochę opory, czy wystawić jego, czy doświadczonego Józefa Gilewskiego. Zastanawiałem się, może za wcześnie rzucam go na głębok wodę, ale to wszystko było pod kątem przygotowań do igrzysk olimpijskich w Sydney, na które ostatecznie nie pojechał. Wcześniej podpisał zawodowy kontrakt" - powiedział PAP Nowak. Pięściarz z Gilowic startował na Węgrzech w kategorii średniej 75 kg. "Tomek był bardzo utalentowany, sprawny fizycznie, choć miał braki techniczne i taktyczne. Wygrał jedną walką, a następnie przegrał z zawodnikiem z Rosji. Nie miałem do niego pretensji, ale już wówczas zauważyłem, że zbijanie wagi odbija się na jego formie. Przecież podobnie było w przegranej, zawodowej walce z Chadem Dawsonem" - przypomniał brązowy medalista mistrzostw świata z amerykańskiego Reno (1986). "Z pewnością nikt wówczas nie przypuszczał, że Adamek awansuje aż do kategorii ciężkiej. Z niektórymi zawodnikami tej wagi będzie wygrywać, bo poziom na świecie jest niski, może nawet z prawie 40-letnim Witalijem Kliczką, ale nie wróżę mu szans z jego bratem - Władimirem Kliczką" - stwierdził Nowak. Na temat sobotniego pojedynku Adamka z Gołotą w Łodzi powiedział: "Mam wrażenie, że to trochę sztucznie robiona walka, pod publikę i dla pieniędzy. Z punktu widzenia sportowego konfrontacja nie ma racji bytu. Adamkowi niewiele da, zaś Gołota to już emeryt, rozbity, bez szybkości, bez koordynacji ruchowej" - ocenił były szkoleniowiec polskiej reprezentacji w boksie amatorskim, olimpijczyk z Seulu (Gołota wywalczył tam brąz). Tomasz Nowak prowadził kadrę w 1997 roku. W następnym sezonie przejął ją Adam Kusior, a Adamek zdobył w stolicy Białorusi - Mińsku brązowy medal mistrzostw Europy w wadze półciężkiej (81 kg). "A ja wróciłem na AWF w Warszawie i pracuję w zakładzie sportów walki i podnoszenia ciężarów, odpowiadam za pięściarstwo" - zakończył 49-letni doktor nauk o kulturze fizycznej. Z Łodzi - Radosław Gielo