Koledzy Hermesa z zespołu przyznali jednak, że składali się chcąc zapewnić sobie korzystny wynik na boisku. - Być może płaciłem składkę w kilku przypadkach, ale nie wiedziałem, że to kasa na korumpowanie innych - podkreśla w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Brazylijczyk, który do Kielc trafił w 2002 roku, a po polsku potrafił powiedzieć jedynie kilka słów - dlatego nie miał pojęcia, na co przeznaczone zostaną pieniądze.