Snajper reprezentacji Czarnogóry wpadł w oko dyrektorowi "Królewskich", Predragowi Mijatoviciowi, poszukującemu zastępstwa dla kontuzjowanego atakującego, Ruuda Van Nistelrooya. Zainteresowanie Hiszpanów spotkało się jednak ze zdecydowaną reakcją rzymian. "Nie sprzedamy Mirko ani teraz, ani w lecie. Real kontaktował się już z nami, jednak nasze stanowisko pozostaje niezmienne, Vucinić zostaje u nas" - można dowiedzieć się z oświadczenia klubu. "Królewscy" są zdeterminowani, by znaleźć szybko klasowego napastnika, który wypełni lukę po leczącym uraz Holendrze, oraz sprawi, że Real zacznie strzelać bramki, z czy ostatnio ma poważne kłopoty.