Agent zawodnika Gerard Darnes w publicznym radiu w Portland próbował bronić swojego klienta i niefortunnie się sformułował, że Fernandez chciałby wrócić do swojej ojczyzny i nie chce już grać w NBA. To nie pierwsza kara dla tego koszykarza za wypowiedzi jego agenta. 25 tys. dolarów zapłacił też w sierpniu. Fernandez w ostatnim sezonie z powodu kontuzji więcej czasu spędził na ławce rezerwowych niż na parkiecie.