Każdy z nich, wart ponad 93 tysiące dolarów, jest inkrustowany diamentami i oprócz napisu "mistrzowie świata" ma wygrawerowane nazwisko zawodnika lub trenera. Ceremonia wręczenia odbyła się przed środowym meczem Dallas - Minnesota Timberwolves. Atmosfera fetowania tak bardzo udzieliła się mistrzom ligi, że przegrali z "Leśnymi Wilkami" 90:105. Zawodnicy Mavericks, którzy w 2011 po raz pierwszy w historii zdobyli mistrzostwo NBA, wyjątkowo długo czekali na pierścienie. Powodem tego był trwający od lipca do początku grudnia lokaut w NBA oraz... drobiazgowość właściciela Marka Cubana. Chciał on z każdym z zawodników Mavericks omówić wygląd sygnetów. Ich przygotowanie trwało miesiąc. Trener Dallas Rick Carlisle przedstawiał każdego z graczy. Największy aplauz fanów wzbudził Niemiec Dirk Nowitzki, którego szkoleniowiec tak zaanonsował: "Dziesięciokrotny uczestnik meczu All Star, MVP ligi w 2007 roku i finałów 2011. Pewnego dnia przed halą stanie jego pomnik. Bez wątpienia najlepszy zawodnik w historii zespołu Mavericks". Oprócz dziewięciu koszykarzy Dallas z obecnego składu, którzy zdobyli w minionym sezonie mistrzostwo, obdarowani drogocenną biżuterią zostali... dwaj koszykarze Minnesoty - Jose Juan Barera oraz Serb Predrag Stojakovic. Byli oni bowiem członkami zwycięskiej drużyny, która w finale pokonała Miami Heat 4:2. "Wow. Wygląda dobrze!" - powiedział Nowitzki wkładając pierścień na palec. Zanim to uczynił pocałował błyskotkę z wygrawerowanym nazwiskiem.