W końcówce trzeciej kwarty, w odstępie zaledwie pół minuty, sędziowie odgwizdali Favorsowi dwa faule w ofensywie. Zdenerwowany zawodnik wyrzucił piłkę w stronę kibiców, a za karę został odesłany do szatni. "Poniosły mnie emocje, byłem mocno sfrustrowany" - tłumaczył się 20-letni koszykarz, grający na pozycji silnego skrzydłowego "Jazzmanów". W czwartkowym spotkaniu potężnie zbudowany Favors (208 cm, 112 kg) grał dziesięć minut, oddał jeden celny rzut (100-procentowa skuteczność), miał dwie zbiórki w defensywie, asystę i cztery straty.