Polak w Oslo wygrał już pięć konkursów Pucharu Świata. Małysz zwycięstwa odnosił co prawda na nieistniejącym już obiekcie, ale w 2010 roku pokazał, że i nowo wybudowana Holmenkollbakken bardzo mu odpowiada. W zawodach PŚ zajął wtedy drugie miejsce. Tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Libercu broni Andreas Kuettel. W Czechach w zdobyciu złotego krążka Szwajcarowi bardzo pomogła pogoda. Z powodu silnego wiatru odbyła się tylko jedna seria. Pozostałe miejsca na podium zajęli wówczas Niemiec Martin Schmitt i Norweg Anders Jacobsen. Również w czwartek wiele do powiedzenia może mieć aura. Dzień wcześniej uniemożliwiła przeprowadzenie kwalifikacji i dlatego odbędą się one dopiero przed konkursem, o godzinie 15.30. Dzięki dobrym wynikom w PŚ Małysz oraz Kamil Stoch nie muszą brać w nich udziału. Swoich sił na pewno spróbują w nich Piotr Żyła i Stefan Hula. Planowo pierwsza seria ma się rozpocząć o godz. 17. Czytaj także: <a href="http://sport.interia.pl/sporty-zimowe/news/skoczkowie-beda-rywalizowac-o-medale-pod-okiem-krola,1604799">W Holmenkollen skoczkowie będą rywalizować pod okiem króla!</a>