Delecta w pięciu kolejkach PlusLigi zdobyła jeden punkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. "Miałem wiele wątpliwości, czy dobrze robię. Miałem pracę w związku, nie jako wiceprezes, ale związane z reprezentacjami i szkoleniem. Po głębszym zastanowieniu, rozmowach z kolegami zdecydowałem się podjąć wyzwanie" - mówił Wspaniały. Szkoleniowiec zaznaczył, że ze składu Delecty zna Marcina Nowaka, Piotra Lipińskiego, Krzysztofa Janczaka, Macieja Krzywickiego i Wojciecha Kozłowskiego, a także reprezentantów Słowacji Martina Sobko i Michala Cervena. "Wierzę, że stać zespół na utrzymanie się w PlusLidze" - podkreślił. "Żaden trener nie jest w stanie dać gwarancji, że z dnia na dzień drużyna będzie wygrywała mecze. Jednak mogę zagwarantować, że tak jak w poprzednich klubach, w których byłem zatrudniony, zawodnicy będą pracować" - zapewnił. Wspaniały, jako najpilniejsze zadanie w Delekcie, uznał wyprowadzenie zawodników ze złego stanu psychicznego związanego z przegranymi meczami. Chciałby też, aby drużyna została wzmocniona przez jednego - dwóch siatkarzy. Nowy trener Delecty podkreślił, że zależało mu na długoterminowym kontakcie i dziwi się trenerom, którzy zawierają kontrakty roczne, gdyż przez tak krótki czas trudno jest o osiągnięcia.