- Andy wciąż czuje się bardzo słabo, ma objawy podobne do przeziębienia - powiedziała matka Murraya w wywiadzie udzielonym szkockiej prasie. - Ma nadzieję, że wszystko minie w ciągu najbliższych dni i będzie mógł rozpocząć lekki trening. Jednak otrzymał zalecenie od lekarza, aby całkowicie porzucić wszelką aktywność i w pełni wypocząć. Od wizyty w Dubaju siedzi cały czas w domu i nie robi nic, choroba całkowicie powaliła go na sześć dni - dodała. Stąd też obawa, że brytyjskiej rakiety numer jeden zabraknie w rozpoczynającym się 12 marca turnieju ATP Master Series w Indian Wells (z pulą nagród 4,500 mln dol.) - Syn ciągle latał i zmieniał strefy czasowe od początku roku. Był w Australii, gdzie upał był niemiłosierny. Następnie wrócił do Londynu, gdzie padał śnieg i panowała temperatura minus trzech stopni. Później w Rotterdamie było zimno, a w Dubaju gorąco. Jeśli dobrze radzisz sobie w turniejach, to nie masz praktycznie czasu na jakikolwiek odpoczynek - wytłumaczyła pani Murray. Szkot w tym sezonie zdążył wygrać dwa turnieje ATP - w Dausze i Rotterdamie. Ponadto dotarł do czwartej rundy Australian Open.