- Ogromna szkoda, że awansu na mundial nie wywalczyliśmy już w sobotę w bezpośrednim pojedynku ze Słowenią (Słowacy przegrali 0:2 - przyp. red.) - stwierdził golkiper w rozmowie z dziennikiem "Cas". - Zapewniam jednak, że zarówno ja, jak i wszyscy inni piłkarze już zapomnieliśmy o ostatnim spotkaniu i koncentrujemy się tylko i wyłącznie na meczu z Polską. To dla nas niezwykle ważne wydarzenie - dodał. Mucha jest pewny, że w Chorzowie Słowacy zagrają jakby walczyli o życie. - Wszystko jest nadal w naszych rękach i mamy całkowity wpływ na to, czy zagramy na boiskach Republiki Południowej Afryki. Polacy są w kryzysie, przechodzą trudne chwile i uważam, że jesteśmy w stanie to wykorzystać - przyznał. - Nie możemy jednak postrzegać ich jako łatwych przeciwników. Mają na ławce nowego trenera, który jest bardzo ambitny i nie pozwoli im na przejście "obok meczu". W polskiej bramce stanie niezwykle doświadczony Jerzy Dudek i nie będzie prosto go pokonać. Liczymy jednak, że nasza praca przez ostatnie pięć dni przyniesie oczekiwane efekty - zakończył. Polacy podejmą Słowaków w środę o godzinie 20.30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.