Oprócz Chojnowskiego, w węgierskiej stolicy wystąpią: Jakub Dyjas, Marek Badowski i Patryk Zatówka. Szkoleniowiec kobiecej drużyny narodowej Zbigniew Nęcek zdecydował się powołać trzy zawodniczki: mistrzynię Europy Li Qian oraz mistrzynię i wicemistrzynię kraju, tj. Natalię Bajor i Natalię Partykę. - Zgodnie z regulaminem indywidualnych mistrzostw Polski, zwycięzca turnieju singlowego ma zagwarantowany udział w najbliższej międzynarodowej imprezie mistrzowskiej, a w tym przypadku są to MŚ w Budapeszcie. Rozmawiałem z Patrykiem, który nie tylko wyraził chęć występu w tych zawodach, ale zadeklarował również gotowość powrotu na stałe do kadry narodowej. W ostatnich latach ze względu na kłopoty zdrowotne, z którymi boryka się od wypadku w dzieciństwie (jadąc na rowerze został potrącony przez samochód i ma problem ze stawem skokowym nogi), ograniczał się do rywalizacji w krajowej superlidze oraz w turniejach dla osób niepełnosprawnych - powiedział Krzeszewski. Jeszcze przed MP w Gliwicach, trener reprezentacji miał dwóch "pewniaków": Dyjasa i Badowskiego. Nieoczekiwanie żaden z nich nie doszedł do finału, a co więcej, Dyjas nie zdobył nawet medalu. Nie zmienia to ich silnej pozycji w ekipie "Biało-czerwonych", bowiem - jak podkreśla Krzeszewski - decydujące są starty zagraniczne. Zmiana nastąpiła, jeśli chodzi o dwa pozostałe wybory. Selekcjoner nie ukrywał, że rozważa powołanie Samuela Kulczyckiego (rocznik 2002) i Macieja Kubika (2003). - To są dwaj priorytetowi dla nas pingpongiści pod kątem najbliższych sezonów. Po długiej analizie zdecydowałem, że pojadą z nami na zgrupowanie do Chorwacji przed MŚ, ale w Budapeszcie zagrają Zatówka i Chojnowski. Kulczycki i Kubik będą mieli zapewniony bardzo dobry trening z reprezentacjami Korei Płd. i kilku krajów europejskich, a potem wrócą na mistrzostwa Polski juniorów. W ogóle w tym roku mają mnóstwo zawodów i trzy turnieje mistrzowskie: już zagrali w MME, a czekają ich jeszcze MEJ i MŚJ. Wciąż mają szansę na udział w DME seniorów we wrześniu we Francji. Bo o ile na początku sezonu lepiej się spisywali, o tyle w bezpośredniej potyczce w Gliwicach Samuel przegrał z Patrykiem Zatówką - dodał selekcjoner męskiej reprezentacji. Krzeszewski zapowiedział także, że Kulczycki i Kubik pojadą z seniorami na dwutygodniowe zgrupowanie do Chin, na przełomie maja i czerwca. - Bardzo zależy nam na rozwoju tych zawodników, ale musimy umiejętnie - jako PZTS - poprowadzić ich kariery. Latem wystąpią w seniorskich Challengerach w Chorwacji oraz w Słowenii i powoli będą zbliżać się do coraz mocniejszych zawodów. Kwestią czasu jest ich debiut w mistrzostwach globu, ale na razie jeszcze poczekajmy - przyznał. W kobiecym zespole na MŚ w Budapeszcie zabrakło brązowej medalistki ME 2018 Katarzyny Grzybowskiej-Franc, która jest w ciąży. Trener Nęcek mógł wziąć czwartą zawodniczkę, ale to oznaczałoby wybór pomiędzy siostrami Anną a Katarzyną Węgrzyn, które od lat grają debla, a niedawno zdobyły srebro młodzieżowych mistrzostw Europy.