We wtorek do Chin, przez Zurych, udali się: Alicja Tchórz, Mirela Olczak (obie Słowianka Gorzów Wielkopolski), Paweł Korzeniowski, Sławomir Kuczko (obaj AZS AWF Warszawa), Radosław Kawęcki (Korner Zielona Góra) i Dawid Szulich (Delfin Legionowo) oraz Rzeszutek (Stal Rzeszów). Towarzyszyli im trenerzy, masażysta i kierownik ekipy Jerzy Kowalski. Później dojadą również prezes Polskiego Związku Pływackiego Krzysztof Usielski (wraz z Kowalskim będą uczestniczyć w kongresie FINA) i szef wyszkolenia Jan Wiederek. "Już w Szanghaju do reprezentacji dołączą trenujący na co dzień w Hiszpanii z Bartoszem Kizierowskim dwaj zawodnicy: Konrad Czerniak (Wisła Puławy) i Filip Wypych (Trójka Łódź), a ze Stanów Zjednoczonych: Otylia Jędrzejczak (AZS AWF Warszawa), Mateusz Sawrymowicz (MKP Szczecin) i Marcin Tarczyński (Anprel-Armexim Pruszków)" - powiedział PAP Wiederek. Z kolei Cieślak, który od pół roku studiuje w Gainesville na University of Florida i trenuje w uczelnianej drużynie Gators pod okiem Gregga Troya, z Ameryki leci do Singapuru, gdzie będzie szykował się do startów. Do Chin przeniesie się 20 lipca. W kwietniu w Grand Prix USA na 200 metrów stylem motylkowym pokonał słynnego Michaela Phelpsa. Jako pierwszy w MŚ wystąpi 20-letni Rzeszutek. W pierwszym dniu zawodów odbędą się eliminacje skoków z trampoliny metrowej. Finał zaplanowano na 18 lipca. Z kolei rywalizację z trzymetrowej (w 2009 roku w MŚ w Rzymie zajął w tej konkurencji ósme miejsce) zaplanowano na 21 i 22 lipca. "Dotychczas Rzeszutek uzyskiwał lepsze wyniki z trampoliny 1 m, ale w programie igrzysk są 3 m. MŚ w Szanghaju będą jedną z kwalifikacji olimpijskich, w których na podstawie rankingu wystąpi 24 zawodników" - stwierdził kierownik wyszkolenia PZS. Zmagania pływaków w tegorocznym czempionacie rozpoczną się 24 lipca. Polacy będą po prawie dwutygodniowej aklimatyzacji, ale Wiederek zapowiada, że o medale będzie bardzo trudno. Dwa lata temu we Włoszech po srebro w wyścigu na 200 m stylem motylkowym sięgnął Korzeniowski. "On ma największe szanse by ponownie znaleźć się na podium, a poza nim Sawrymowicz i Kawęcki, którzy plasują się na listach światowych na czwartych pozycjach (odpowiednio na 1500 m kraulem i 200 m grzbietowym). Na 100 m motylkowym Czerniak ma +życiówkę+ 52,03, ale musi popłynąć jeszcze szybciej, by myśleć o finale. Ciekawie zapowiada się w ostatnim dniu zawodów sztafeta zmienna. Liczymy na żabkarza Szulicha, który uzyskuje czasy o sekundę lepsze niż wcześniej Sławomir Wolniak. Jeśli polski zespół uplasuje się w czołowej "12", zdobędzie kwalifikację do Londynu" - przyznał Wiederek. Jak dodał, jest ciekawy dyspozycji Otylii Jędrzejczak, która po długiej przerwie osiągnęła 2.09,34 na 200 m motylkiem podczas niedawnych mistrzostw kraju w Ostrowcu. "To dobry wynik na Polskę i jako punkt wyjściowy przygotowań do igrzysk w Londynie. Ciekawe, czy w Szanghaju zdoła się jeszcze poprawić. Poza tym nie wiemy, jak poradzi sobie z dużo większym wysiłkiem na arenie międzynarodowej. W Polsce wystarczy raz szybko popłynąć - w finale, a w MŚ - trzeba zasuwać od eliminacji" - podsumował.