Maliszewska zajęła 12. miejsce w grupie C wynikiem 1050 pkt. Triumfowała Soo jin Yang (Korea Płd.) - 1065. W tej samej grupie rywalizowała także Hachulska, która zajęła w niej przedostatnie, 24. miejsce (948 pkt). W grupie B, w której triumfowała Litwinka Gintare Venckauskaite - 1060 pkt, 18. była Aleksandra Chmielewska - 1010, mimo że w ostatniej konkurencji - biegu łączonym ze strzelaniem - uplasowała się na drugiej pozycji. W grupie A najlepszy wynik - 1058 - uzyskała Francuzka Elodie Clouvel. Tyle samo punktów na mecie uzyskała sklasyfikowana na drugim miejscu mistrzyni olimpijska z Pekinu Niemka Lena Schoeneborn. - Zawody stały na wysokim, wyrównanym poziomie. Odpadło kilka dobrych zawodniczek, m.in. Amerykanka Margaux Isaksen, która była czwarta na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Podczas biegu Maliszewskiej przeżyliśmy chwile grozy, bo sędziowie zatrzymali ją na dziesięć sekund. Na szczęście, zakwalifikowała się mimo tego i protest z naszej strony nie był konieczny. Chmielewska za dużo straciła w szermierce i pływaniu, natomiast Hachulska jeszcze niedawno zmagała się z kontuzją stopy, stąd nie oczekiwaliśmy od niej zbyt wiele - powiedział trener reprezentacji biało-czerwonych Stanisław Pytel. MŚ w stolicy Rosji są również ostatnią szansą na wywalczenie awansu na igrzyska w Rio de Janeiro. Jedyną Polką pewną występu w Brazylii jest Oktawia Nowacka, która leczy kontuzję i pozostała w Warszawie. Maliszewska może do niej dołączyć, jeśli zaliczy w piątek udany występ, który pozwoli na zebranie wystarczającej liczby punktów do rankingu olimpijskiego. W czwartek w Moskwie odbędą się eliminacje mężczyzn. Na starcie stanie czterech Polaków.