W środowych eliminacjach odpadły Anna Maliszewska, Aleksandra Skarzyńska i Natalia Hachulska. 23-letnia Nowacka (CWKS Legia Warszawa), triumfatorka finałowych zawodów Pucharu Świata, okazała się najlepsza w grupie B. Mistrzyni Polski Maliszewska (UKS Żoliborz Warszawa) była 15. w grupie A, Skarzyńska 17. w B, a Hachulska (obie UKS G-8 Bielany Warszawa) 14. w C, której do awansu zabrakło zaledwie dziesięciu punktów. W połączonych wynikach trzech grup uplasowała sie na 39. pozycji. To oznacza m.in., że Polki nie będą się liczyć w walce o medale w klasyfikacji drużynowej (trójka bez Hachulskiej). Nowacka wbiegła na metę trzymając się za rękę z Amerykanką Margaux Isaksen, która prywatnie jest dobrą koleżanką polskiej pięcioboistki. Obie miały sporą przewagę nad rywalkami, dlatego w taki sposób mogły kończyć bieg. - Z szermierki jestem zadowolona. W tym roku pływałam już szybciej. W ogóle w konkurencjach wydolnościowych spisywałam się w tym roku lepiej. Niestety, przez pół roku nie da się utrzymać szczytu formy. W tym sezonie przyszedł zdecydowanie za szybko, ale dzięki temu wygrałam w finałowych zawodach Pucharu Świata. Dzisiaj dobrze mi się strzelało, kontrolowałam sytuację na trasie i właściwie ostatnie kółko to już pokonałam na luzie - powiedziała zawodniczka CWKS Legia. W diametralnie innym nastroju była Skarzyńska, która nie weźmie udziału w walce o medale. - Górę wzięły emocje. Dzisiaj szermierka nie była taka zła, chwilami brakowało może trochę szczęścia, może koncentracji. W porównaniu z poniedziałkowym startem w sztafetach było znacznie lepiej. Jednak punktów było za mało, co przełożyło się też na niezbyt dobre samopoczucie w kombajnie (bieg łączony ze strzelaniem - PAP), który był zawsze moją mocną stroną - powiedziała mocno rozgoryczona Skarzyńska. 21-letniej mistrzyni Polski Maliszewskiej, jak sama tłumaczyła, w lepszym występie przeszkodził jej stres. - Wszystko wyszło średnio. Jak na debiut w MŚ to chyba jednak tragedii nie było. Do końca nie poradziłam sobie ze stresem. Szkoda, bo była szansa. Najbardziej denerwowałam się na szermierce. Stres mnie trochę zablokował i tych punktów na koniec zabrakło. W pływaniu wyrównałam rekord życiowy. Pierwsze strzelanie wyszło mi super, potem, gdy doszło zmęczenie, było już nieco gorzej - oceniła. W grupie A zwyciężyła Brytyjka Samantha Murray, która wyprzedziła obrończynię tytułu Litwinkę Laurę Asadauskaite i Japonkę Renę Shimazu. W grupie C triumfowała Białorusinka Anastasija Prokopienko. Debiutująca w MŚ Hachulska była zadowolona ze swojej postawy. - Szermierka nie poszła po mojej myśli. Trochę miałam słaby początek, później odrabiałam straty. Z rywalizacji odpadła m.in. srebrna medalistka olimpijska z Aten, 38-letnia Łotyszka Jelena Rublevska. W 2005 roku wywalczyła brąz mistrzostw świata, których organizatorem także wtedy była Warszawa. Do medalowej rozgrywki zakwalifikowało się po osiem najlepszych pięcioboistek z każdej z trzech grup oraz 12 z najlepszymi wynikami. W 36-osobowym finale nie liczą się rezultaty z eliminacji. W czwartek na obiektach stołecznej AWF odbędą się eliminacje mężczyzn. Wyniki eliminacji do finału indywidualnego mistrzostw świata w pięcioboju nowoczesnym (w nawiasie miejsce Polek w klasyfikacji łączonej trzech grup): grupa A 1. Samantha Murray (W.Brytania) - 1079 2. Laura Asadauskaite (Litwa) - 1069 3. Rena Shimazu (Japonia) - 1068 ... 15. (45.) Anna Maliszewska (Polska) - 1023 grupa B 1. Oktawia Nowacka (Polska) - 1076 2. Margaux Isaksen (USA) - 1076 3. Zsofia Foldhazi (Węgry) - 1066 ... 17. (53.) Aleksandra Skarzyńska (Polska) - 1008 grupa C 1. Anastasija Prokopienko (Białoruś) - 1062 2. Gloria Tocchi (Włochy) - 1062 3. Taciana Jelizarowa (Białoruś) - 1062 ... 14. (39.) Natalia Hachulska (Polska) - 1031