Była to już druga porażka polskich "szczypiornistów". W poniedziałek podopieczni Bogdana Zajączkowskiego ulegli 20:24 ekipie Jugosławii. Następnym rywalem "biało-czerwonych" będzie w czwartek Tunezja. Druga połowa w wykonaniu "biało-czerwonych" zdecydowanie zatarła dobre wrażenie z pierwszych 30 minut gry. Polakom przez cały mecz nie udało się przeprowadzić ani jednej udanej kontry. Hiszpanie nagminnie przechwytywali ich niezbyt precyzyjne podania. W całym meczu polscy zawodnicy popełnili 29 błędów w ataku, podczas kiedy ich przeciwnicy o dziesięć mniej, stąd nie dziwi końcowy wynik. W pierwszej połowie słabo bronili polscy bramkarze. Andrzejowi Marszałkowi udała się tylko jedna interwencja. W tym czasie dość dobrze spisywał się atak. Po przerwie było odwrotnie - Rafał Bernacki obronił m.in. dziewięć piłek z rzędu, a jego koledzy w polu ani razu nie potrafili tego wykorzystać. Kolejny nieudany mecz w MŚ zanotował dotąd najbardziej bramkostrzelny w reprezentacji trenera Bogdana Zajączkowskiego -Mariusz Jurasik. Zastąpił go na prawym skrzydle Tomasz Paluch, który w pierwszej połowie zdobył dwie bramki. Mecz rozpoczął się optymistycznie dla Polaków, którzy w trzeciej minucie prowadzili 2:0. Potem zmieniało się prowadzenie, a w 14 min na tablicy wyników widniał remis 7:7. Rywale stopniowo zaczęli powiększać przewagę. W 17. minucie dwóch polskich szczypiornistów powędrowało na ławkę kar, co skwapliwie wykorzystali Hiszpanie obejmując prowadzenie 11:7. Świetna była w wykonaniu podopiecznych Zajączkowskiego końcówka pierwszej połowy - od 26. minuty zdobyli cztery bramki z rzędu doprowadzając do wyrównania 16:16. Słowa uznania należą się Damianowi Wleklakowi, który opiekował się asem ekipy przeciwników Talantem Dujshebaevem. Ten pochodzący z Kirgizji zawodnik reprezentował w karierze barwy ZSRR, Wspólnoty Niepodległych Państw, by wreszcie przyjąć obywatelstwo hiszpańskie. Druga połowa to już zdecydowanie bezradna gra Polaków, którzy zrezygnowali z walki o dobry rezultat. Od 52. do 56. minuty Hiszpanie zdobyli pięć bramek z rzędu. Na nic zdały się udane zagrania Bernackiego, skoro jego koledzy nie mieli pomysłu na strzelenie bramki i chodzili rozkojarzeni po boisku. Polska - Hiszpania 25:34 (16:17) Polska: Andrzej Marszałek, Rafał Bernacki - Tomasz Paluch 3, Marcin Lijewski 3, Damian Drobik 2, Dawid Nilsson 1, Krzysztof Górniak 1, Robert Lis 1, Michał Kubisztal 2, Damian Wleklak 1, Mariusz Jurasik 1, Bartosz Wuszter 3, Leszek Starczan 3, Maciej Dmytruszyński 4. Kary: Polska 12, Hiszpania 10 min. Wyniki wtorkowych spotkań: grupa A (Guimaraes) Jugosławia - Kuwejt 36:14 (20:3) Tunezja - Maroko 28:24 (14:15) Polska - Hiszpania 25:34 (16:17) 1. Jugosławia 2 2 0 0 60:34 4:0 2. Hiszpania 2 2 0 0 57:43 4:0 3. Tunezja 2 2 0 0 57:44 4:0 4. Maroko 2 0 0 2 42:51 0:4 5. Polska 2 0 0 2 45:58 0:4 6. Kuwejt 2 0 0 2 34:65 0:4 grupa B (Viseu) Niemcy - Australia 46:16 (24:6) Grenlandia - Islandia 17:30 (8:16) Katar - Portugalia 21:31 (10:15) 1. Niemcy 2 2 0 0 86:33 4:0 2. Islandia 2 2 0 0 85:32 4:0 3. Portugalia 2 2 0 0 65:40 4:0 4. Grenlandia 2 0 0 2 36:64 0:4 5. Katar 2 0 0 2 38:71 0:4 6. Australia 2 0 0 2 31:101 0:4 grupa C (Madeira) Rosja - Argentyna 26:26 (15:11) Chorwacja - Arabia Saudyjska 25:18 (8:10) Węgry - Francja 24:29 (10:18) 1. Francja 2 2 0 0 59:47 4:0 2. Rosja 2 1 1 0 57:56 3:1 3. Argentyna 2 1 1 0 56:55 3:1 4. Chorwacja 2 1 0 1 54:48 2:2 5. Węgry 2 0 0 2 54:60 0:4 6. Arabia Saudyjska 2 0 0 2 41:55 0:4 grupa D (Sao Joao da Madeira) Egipt - Algieria 25:25 (13:13) Słowenia - Szwecja 29:25 (14:12) Brazylia - Dania 24:28 (10:11) 1. Dania 2 2 0 0 61:48 4:0 2. Szwecja 2 1 0 1 54:52 2:2 3. Algieria 2 0 2 0 47:47 2:2 4. Słowenia 2 1 0 1 53:58 2:2 5. Brazylia 2 0 1 1 46:50 1:3 6. Egipt 2 0 1 1 48:54 1:3