Podopieczny Stanisława Jaszczaka poprawił o 0,56 s rekord życiowy, który ustanowił na tym samym mityngu dwa lata wcześniej. Jego zwycięstwo było od startu niezagrożone. Na drugim miejscu przybiegł Kenijczyk Kiplagat Lalang - 1.47,06. Na pierwszych miejscach światowych list znaleźli się także: na 60 m Francuz Jimmy Vicaut - 6,53; na 1500 m Kenijczyk Nixon Chepseba - 3.35,53 oraz na 5000 m jego rodak Thomas Longosiwa - 12.58,67. Z dobrej strony zaprezentował się mistrz olimpijski Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa), który pchnął kulę na 21,19. To tylko centymetr bliżej od jego halowego rekordu życiowego. Wygrał mistrz świata z 2009 roku Christian Cantwell - 21,31. Na czwartym miejscu bieg na 1500 m zakończyła Renata Pliś (MKL Maraton Świnoujście) - 4.09,71. To trzeci wynik w jej karierze i zarazem o 0,29 s lepszy od wskaźnika PZLA na halowe mistrzostwa świata w Stambule (9-11 marca). Przed nią były Ukrainki Anżelina Szewczenko - 4.07,55 i Natalia Tobias - 4.09,32. Do mety jako pierwsza dobiegła jednak Etiopka Genzebe Dibaba, ale została zdyskwalifikowana za przedwczesną zmianę toru. Jednej setnej sekundy zabrakło Dariuszowi Kuciowi do awansu do finału 60 m. Zawodnik SL WKS Zawisza Bydgoszcz uzyskał 6,71 i był szósty w swojej serii. Do finału 60 m przez płotki, dzięki rezultatowi 7,78, dostał się Artur Noga (KS Warszawianka), ale później popełnił falstart i został zdyskwalifikowany. Triumfował niespodziewanie Amerykanin Kevin Craddock - 7,53, który o dwie setne wyprzedził mistrza olimpijskiego Kubańczyka Dayrona Roblesa.