"To jeszcze nie koniec, ale teraz potrzebuję cudu. Takiego, który sprawia, że jeden piorun uderza dwa razy" - obrazowo opisuje Raikkonen, który nie wygrał wyścigu od kwietnia. "Bardzo długo nie wygrałem, a lista wyścigów bez punktów wciąż się powiększa" - martwi się Fin. "Ten sport czasem jest naprawdę trudny do zniesienia. Dajesz z siebie wszystko, ale nic nie idzie po twojej myśli" - pisze na swojej stronie internetowej kierowca Ferrari. "Pięć wyścigów bez punktu w tym sezonie to strasznie dużo. Nie trzeba być Einsteinem, aby zrozumieć, że nie jest to dobry sposób na walkę o tytuł" - ironizuje Kimi i dodaje: "Rzeczy nie dzieją się tak, jakbym tego oczekiwał. Czasem tak się dzieje, ale to nie zmniejsza mojej determinacji. Chcę zwyciężyć jeszcze raz w tym sezonie" - zapewnia. Przy okazji deklaruje, że chce pozostać w Ferrari na następny sezon. "To najlepszy team w Formule 1. Nigdy nie zapomnę, co stało się w poprzednim sezonie i chcę to kiedyś powtórzyć" - wyznaje Raikkonen.