To kolejny efekt wycofania sę z Podhala sponsora Wiesława Wojasa. Popularny "Baran" robił wszystko, aby zostać w "Szarotkach". Spotkał się z nowym trenerem Jackiem Szopińskim, szukał nawet firmy, które by pokryły jego gażę, ale mimo kilku wstępnych deklaracji nikt na to nie przystał. - Dłużej nie mogłem czekać. Dzisiaj podpisałem umowę z Zagłębiem. Prezes Bernat to profesjonalista pełną gębą. W piątek rozpoczęliśmy pierwsze rozmowy, a już dzisiaj je zakończyliśmy,. gdyż Zagłębie przystało na moje warunki - powiedział nam Baranyk, który sam skontaktował się z INTERIA.PL będąc wraz z rodziną na lotnisku w Pyrzowicach, skąd odleciał na wczasy do Egiptu. Podpisując umowę z Baranykiem Zagłębie zasygnalizowało, że po ubiegłosezonownym niepowodzeniu (dopiero czwarte miejsce, a miał być finał) nie składa broni i zamierza jeszcze mocniej zaatakować pozycję lidera w PLH. - Cel mamy jasny, mistrzostwo Polski. Jest bardzo realny. Wystarczy spojrzeć na skład: razem ze mną z Podhala do Sosnowca udaje się Voznik, a już tam byli inni byli podhalanie - Różański, Rajski, Zbyszek Podlini. Jeśli dołożymy do tego Sarnika, Lukę, Antonovicia, Bacula, to wychodzi naprawdę świetny zespół - mówi z uznaniem Milan Baranyk. Ekipę Zagłębia do walki po medale poprowadzi trener Wojciech Matczak, który po okresie pracy w GKS-ie Tychy (mistrzostwo Polski), JKH Jastrzębie-Zdrój przeprowadził się do Sosnowca. Michał Białoński