Trenujący Norwegów od 2002 roku Kojonkoski posiada w swoim obecnym kontrakcie klauzulę, że może zakończyć pracę natychmiast, lecz podkreślił, że zamierza wypełnić obecny kontrakt, i że będzie wolny dopiero 1 kwietnia. Finlandia na ostatnich trzech olimpiadach zdobyła zaledwie jeden złoty medal i fiński komitet olimpijski powołał w związku z tym super grupę największych sportowych autorytetów. Celem jest zdobycie medali w igrzyskach w Londynie w 2012 i w Soczi w 2014 roku. Finowie chcieliby mieć Kojonkoskiego na miejscu już od jesieni. - To chyba logiczne, że po latach pracy zagranicą chcę wrócić i pracować w domu - powiedział Kojonkoski fińskiej gazecie Ilta-Sanomat. Przyznał również, że prawie jednocześnie NSF przedłożył mu bardzo atrakcyjny plan trenowania norweskich skoczków do 2014 roku. - Rozmumiemy Mikę, już pogodziliśmy się z tym, że po mistrzostwach świata w Oslo od nas odejdzie. Fiński sport znajduje się w poważnym kryzysie. Mika kocha wyzwania i właśnie dlatego rozpoczął pracę z nami przed ośmiu laty - powiedział szef norweskiej reprezentacji skoczków Clas Brede Brathen.