Spotkanie to odbędzie się 20 października na stadionie w Pireusie. Wtedy najprawdopodobniej obaj piłkarze zagrają przeciwko sobie, co więcej - Żewłakow zagra na tej samej pozycji, na której w feralnym meczu Anderlecht - Standard Liege grał Wasilewski. "W klubie gram na prawej obronie, więc z Witselem będe miał wiele okazji do bezpośrednich starć. Nie chciałbym budować w tym temacie negatywnych emocji, ale o dramacie Wasyla zapomnieć się nie da" - komentuje na łamach "Sportu" zagadnięty na temat Witsela Michał Żewłakow. Jeśli obaj panowie faktycznie spotkają się na boisku, to Witsel może zapomnieć o jakiejkolwiek taryfie ulgowej. Miejmy jednak nadzieję, że na boisku nie dojdzie do krwawych porachunków. CZYTAJ TEŻ: Wasilewski: Z bólu gryzłem poduszkę