"Nie możemy stracić głowy, nawet w takim trudnym momencie. Nie siądziemy w kącie i nie będziemy płakać. Zagramy w Pucharze EHF i postaramy się zdobyć to trofeum" - powiedział Storm. Jak dodał, drużyna musi się szczególnie zmobilizować na rozgrywki Bundesligi, by znaleźć się w czołowej trójce i zapewnić sobie prawo gry w LM bez konieczności rozgrywania dodatkowego turnieju. Menedżer nie miał pretensji do zawodników, w tym dwóch Polaków: Karola Bieleckiego i Krzysztofa Lijewskiego. "Zespół walczył z całych sił. Myślę, że zaprezentowaliśmy poziom godny Ligi Mistrzów, ale ostatecznie trochę nieszczęśliwie przegraliśmy" - zaznaczył. Storm poinformował, że straty finansowe klubu z powodu odpadnięcia z Champions League nie będą zbyć duże. "Puchar EHF od Ligi Mistrzów różni głównie prestiż. Te rozgrywki mają mniejszą renomę, ale nasz budżet bazuje na krajowych rozgrywkach. Od wyniku w Bundeslidze w głównym stopniu uzależnione są klubowe <a class="textLink" href="https://top.pl/finanse" title="finanse" target="_blank">finanse</a>" - wyjaśnił. W niedzielę w finale kieleckiego turnieju o "dziką kartę" wicemistrzowie Polski wygrali z niemiecką ekipą po dogrywce 32:30 i awansowali do LM.