Zawody w stolicy Białorusi zniknęły już z kalendarza na stronie internetowej EFC, podobnie jak młodzieżowe (do lat 23) mistrzostwa Europy, które pod koniec maja miały się odbyć w czeskim Libercu. Wtorkowa decyzja FIE, u której podstaw leży pandemia koronawirusa, ma też wpływ na kwalifikacje do igrzysk w Tokio, przełożonych już na 2021 rok. Komitet Wykonawczy federacji zdecydował, że wszystkie wyniki eliminacji uzyskane do marca zachowają ważność, a na razie wszelkie rankingi zostaną zamrożone. Do końca kwalifikacji we florecie pozostały jedne zawody Pucharu Świata kobiet i mężczyzn rangi Grand Prix FIE, a w pozostałych konkurencjach po jednym turnieju indywidualnym i drużynowym PŚ. Jak wynika z komunikatu podpisanego przez szefa szermierczej centrali Aliszera Usmanowa, zostaną one przeprowadzone "jak tylko sytuacja ze zdrowiem publicznym na to pozwoli, reprezentanci wszystkich krajów będą mogli wziąć w nich udział oraz zostaną poprzedzone odpowiednio długim okresem przygotowań". Z "Biało-Czerwonych" na dziś pewna występu w Tokio jest tylko trzecia w olimpijskim rankingu drużyna szpadzistek, a co za tym idzie trzy zawodniczki trenera kadry Bartłomieja Języka będą mogły też wziąć udział w turnieju indywidualnym. W innych broniach Polakom o prawo startu w igrzyskach prawdopodobnie przyjdzie walczyć w europejskich turniejach kwalifikacyjnych, z których awans uzyska tylko zwycięzca. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem na całym świecie zbliża się do dwóch milionów. Na wywoływaną przez niego chorobę COVID-19 zmarło dotychczas ponad 120 tysięcy osób. mm/ pp/