Mimo że mecz nie toczył się o wielką stawkę, pierwszy set był niezwykle wyrównany. Dopiero w końcówce Belgijki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 25:23. Od początku drugiej partii zarysowała się lekka przewaga Hiszpanek. W ataku seryjne błędy popełniała największa gwiazda belgijskiego zespołu Virginie De Carne. Kilkupunktowa przewaga wystarczyła Hiszpankom do kontrolowania przebiegu wydarzeń na boisku. Druga partia zakończyła się pewną wygraną podopiecznych Gido Vermeulena 25:19. Zwycięstwo w drugim secie wyraźnie dodało skrzydeł Hiszpankom. W trzecim secie siatkarki z Półwyspu Iberyjskiego prowadziły już 13:8 i wtedy przytrafiła im się seria błędów, co wykorzystały Belgijki na odrobienie strat. W kolejnych fragmentach zespół prowadzony przez Gerta Vande Broeka prezentował się lepiej od rywalek i wygrał trzecią odsłonę 25:21. Czwarty set od początku był zacięty. Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej przewagi niż jeden, dwa punkty. W końcówce dobrze funkcjonował blok Hiszpanek (zatrzymane De Carne i Vindevoghel), który przyczynił się zwycięstwa Hiszpanek 25:23. W tie breaku rozgrywająca Hiszpanii kierowała większość piłek do Yasminy Hernandez, a ta nie zawodziła. Decydującą partię Hiszpania wygrała 15:13 i cały mecz 3:2. Hiszpanki zajęły 5., a Belgijki 6. miejsce w grupie E mistrzostw Europy. Hiszpania - Belgia 3:2 (23:25, 25:19, 21:25, 25:23, 15:13) Hiszpania: Lamas, Alonso El-Ammari, Esteban Correa, Y. Hernandez, Sanchez, Fernandez, Ramirez (libero) oraz Leon Gonzalez, Marquez Garcia, Ramos Paraja Trener: Gido Vermeulen Belgia: Aelbrecht, Dirickx, Vindevoghel, Vandesteene, De Carne, Leys, Van Vaerenbergh (libero) oraz Rousseaux, Szczygielska, Horemans, Wittock Trener: Gert Vande Broek Robert Kopeć, Łódź