"Biało-czerwoni" przed ostatnim pojedynkiem mieli niewielkie szanse na utrzymanie się w elicie, bowiem musieliby pokonać Hiszpanów różnicą, co najmniej czterech goli. Zaważywszy na miejsce w rankingu, poziom i dotychczasowe wyniki obu drużyn, to zadanie było praktycznie niewykonalne. Hiszpanom do utrzymania wystarczał remis, ale już po pierwszych minutach było widać, że spotkanie chcą rozstrzygnąć na swoją korzyść i to jak najszybciej. Polacy mieli trochę szczęścia przy akcjach rywali, którym w trakcie pierwszych 30 minut tylko raz udało się pokonać Mateusza Popiołkowskiego. Po zmianie stron mecz się wyrównał, a znakomitą okazję na doprowadzenie do remisu w sytuacji sam na sam zmarnował Adrian Krokosz. Chwilę później Hiszpanie po krótkim rogu podwyższyli rezultat. W końcówce spotkania honorową bramkę dla Polski strzelił Paweł Bratkowski. To był jedyny gol w turnieju podopiecznych Śnieżka zdobyty z krótkiego rogu. Polacy w imprezie zdobyli zaledwie jeden punkt (w pięciu meczach) - zremisowali z Austrią 1-1 i zostali sklasyfikowani na ósmym miejscu. Za dwa lata wystąpią w ME drugiej dywizji. Odkąd mistrzostwa rozgrywane są w formule ośmiozespołowej, biało-czerwonym nigdy jeszcze nie udało się utrzymać w elicie, czyli zająć conajmniej szóstej lokaty. Polska - Hiszpania 1-2 (0-1) Bramki: dla Polski - Paweł Bratkowski (57-krótki róg); dla Hiszpanii - Alvaro Iglesias (16), Josep Romeu (45-krótki róg).