Pełny sztab Kruczka nie jest jeszcze znany. - Brakuje nam jeszcze jednego nazwiska. Myślę, że do końca przyszłego tygodnia formalności zostaną dopięte - powiedział nowy trener kadry skoczków. Czy może podać nazwiska pozostałych współpracowników? - Nie, nie chciałbym ich ujawniać dopóki sztab nie będzie gotowy w stu procentach - zaznaczył. Nie jest tajemnicą, że w gronie "ludzi Kruczka" znajdzie się miejsce dla Roberta Matei, który w zakończonym niedawno sezonie z powodzeniem występował w mistrzostwach Polski. - Robert bardzo pozytywnie zareagował na to, że będzie współpracował z kadrą - zrelacjonował prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. - Dysponuje bardzo dużym doświadczeniem. Dopiero co zszedł ze skoczni, a dodatkowo jest osobą bardzo lubianą, dlatego myślę, że łatwo dogada się z zawodnikami. Potrafi trzeźwo, po góralsku ocenić rzeczywistość. Jestem pewny, że przyda się naszym skoczkom - chwalił byłego podopiecznego Tajner. Notował w Krakowie: Dariusz Jaroń