Będzie jedyną przedstawicielką kobiecej gimnastyki sportowej na igrzyskach olimpijskich. Start w Pekinie jest jej największym sukcesem. - Nie chcę w Pekinie kończyć kariery - zaznaczyła Pihan. - Myślę, że w polskiej czołówce mogę się jeszcze utrzymać przez jakiś czas - dodała zawodniczka, która w czerwcu wywalczyła trzy tytuły mistrzyni Polski. W tym roku młoda szczecinianka (urodzona w 1987 roku) spisywała się bardzo dobrze na zawodach, również międzynarodowych. Przede wszystkim zajęła ósme miejsce w finale wieloboju na mistrzostwach Europy w Clermont-Ferrand. - Był to chyba mój życiowy start. Podczas ćwiczeń nie przydarzył mi się żaden upadek, a nowe elementy wkomponowały się w moje układy znakomicie - powiedziała. Świetnie wypadła też w zawodach Pucharu Świata. Najwyższe lokaty zajęła w słoweńskim Mariborze - 3. miejsce w ćwiczeniach na poręczach, 4. w ćwiczeniach wolnych, 6. na równoważni. - Chcę być w finale ćwiczeń na równoważni w Pekinie. To jest mój cel, to jest moje marzenie! - stwierdziła.