W Bydgoszczy "wprowadzał się w sezon" pod okiem trenera Jacka Chruściewicza. "Chciałbym podkreślić, że nasza współpraca układa się znakomicie i mam nadzieję, że tak będzie do Londynu. Igrzyska w 2012 roku są obecnie moim najważniejszym celem. Wszystko zostało podporządkowane temu startowi" - powiedział. Wychowanek klubu Orlęta Łuków, a obecnie w barwach Zawiszy Bydgoszcz, wspomniał, że pracował przez dwa tygodnie głównie nad wyeliminowaniem błędów, które występowały w poprzednim sezonie. Zapytany czy bierze pod uwagę udział w listopadowych mistrzostwach świata w Paryżu, odpowiedział: "Owszem, myślę o tym, ale jeżeli te zawody będą mi w czymkolwiek przeszkadzały, to z nich zrezygnuję, tak jak z kwietniowych mistrzostw Europy w Kazaniu". Urodzony 18 lipca 1982 roku w Łukowie Dołęga, pierwsze półrocze chce przeznaczyć na poprawianie i szlifowanie techniki. "Pracuje się na mniejszych o około 50 procent ciężarach. Oczywiście tego roku nie można przeznaczyć tylko na treningi. Po raz pierwszy chcę wyjść na pomost w sierpniu lub wrześniu. Mistrzostwa Polski powinny być sprawdzianem przed światowym czempionatem" - zaznaczył były rekordzista świata. Wspomniał, że w minionym roku było podobnie. "W sierpniu w mistrzostwach kraju w Opolu sprawdziłem swe umiejętności, które jak się okazało, były we wrześniu w Antalyi bardzo wysokie. Ten wariant chciałbym powtórzyć. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest zdrowie i ... szczęście".