W swej ocenie Maradona skupił się głównie na pracy sędziów ćwierćfinałowego spotkania Hiszpania - Portugalia (1-0). - To było skandaliczne sędziowanie, a bramka Davida Villi padła ze spalonego. Mój rodak Hector Baldassi nie powinien jej uznać. To był duży spalony, tak duży, jak te mistrzostwa świata - powiedział Maradona. - Znam Baldassiego doskonale, często rozmawiamy i mam o nim jak najlepsze zdanie. Nie wiem co się teraz stało. Błędna była także jego decyzja o czerwonej kartce dla Portugalczyka Hugo Almeidy. W rzeczywistości nie było faula - dodał argentyński selekcjoner. Słowa krytyki szkoleniowiec skierował także pod adresem piłkarzy Niemiec, którzy - jego zdaniem - starają się wymuszać korzystne dla nich decyzje arbitrów. Podopieczni Maradony będą rywalizować z Niemcami w sobotę (3 lipca, godz. 16.00) w Kapsztadzie o awans do półfinału mundialu.