Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) wszczęła dochodzenie po transmisji telewizyjnej. Maradona nie przybył na obowiązkową konferencję pomeczową, gdyż stwierdził, że dziennikarze ciągle go obrażali i źle życzyli. - Mój klient nie działał racjonalnie, był bardzo zdenerwowany, więc nie powinien zostać ukarany - powiedział prawnik. Jednak FIFA najprawdopodobniej ukarze szkoleniowca wysoką grzywną i zakazem prowadzenia kadry przez 5 meczów, gdyż Maradona odmówił oficjalnych przeprosin. - Czułem się pokrzywdzony ciągłą krytyką mojej pracy. Dziennikarze tylko czekali na to, bym się potknął - przyznał "Diego". 29 października mija dokładnie rok pracy Maradony z kadrą.