Manor GP, który współpracuje z firmą Wirth Research planuje ukończenie prac nad nadwoziem bolidu w listopadzie tego roku. W lutym samochód ma pojawić się na torze na pierwszych testach. - Mamy już makietę podwozia. Aktualnie budujemy już prawdziwą konstrukcję, która powinna być gotowa za około 4-5 tygodni. Jestem bardzo zadowolony z testów zderzeniowych. Myślę, że pierwszy bolid będzie gotowy do wyjazdu na tor w lutym - powiedział konstruktor teamu Manor GP, Nick Wirth. Mimo, że zespół ma dalekosiężne plany rywalizacji z najlepszymi, to w następnym sezonie chce się skupić na walce z nowymi zespołami. - Zaczniemy raczej z tyłu stawki, ale chcemy być najlepsi wśród nowych. Później, jak ustabilizujemy swoja pozycję, zaczniemy poważnie rywalizować z istniejącymi zespołami - ocenił konstruktor. Manor GP upatruje swoją szansę w nowych przepisach, które zmuszą istniejące zespoły do przebudowy swoich bolidów. - Nowe regulacje na 2010 rok wprowadzają wiele zmian. Większe zbiorniki paliwa, większa waga bolidów, opony, aerodynamika, to wszystko złoży się na niespodzianki, które będą miały miejsce w następnym sezonie. Gdyby zasady się nie zmieniły w porównaniu do trwającego sezonu, wówczas byłbym zmartwiony, a tak nie jestem - stwierdził Wirth. Konstruktor wypowiedział się również na temat zatrudnienia kierowców. Zdradził, że już niedługo wszystko będzie jasne. - Już wkrótce poinformujemy naszych partnerów o wynikach rozmów. Oczywiście kierowcy również się dowiedzą o tym, kto pojedzie w naszym zespole. Mogę powiedzieć, że jest spore zainteresowanie - zakończył Nick Wirth.