Urodzony w Londynie Kazim-Richards jest jedną ze wschodzących gwiazd tureckiego futbolu. Po tym, jak pomógł Turcji zakwalifikować się do półfinału Euro 2008 przechodnie zaczepiają go na ulicy i traktują jak bóstwo. Teraz jednak jest duża szansa, że piłkarz wkrótce powróci na Wyspy Brytyjskie. Zdaniem trenera Marka Hughesa Richards byłby idealnym rozwiązaniem jego problemów z obsadą prawego skrzydła. Dlatego kusi go potrojeniem zarobków (do 35 tys. funtów tygodniowo), a działaczom Fenerbahce proponuje 4 miliony funtów. To o prawie 3 miliony więcej niż Turcy zapłacili za Kazima, gdy ten przechodził z Sheffield United.