26-letni środkowy pomocnik, po tym jak uszkodził więzadła w kolenie, miał pojawić się ponownie na murawie na początku marca. Jego rehabilitacja przebiegła jednak zaskakująco szybko i jest bardzo prawdopodobne, że tuż po Nowym Roku będzie do dyspozycji menedżera, Luiza Felipe Scolariego. Jak twierdzi piłkarz, tajemnica błyskawicznego powrotu do zdrowia leży w opiece jaką zapewniła mu jego mama, która w listopadzie po raz pierwszy w życiu przyleciała do Anglii. - Michael był załamany po odniesionym urazie. Jego mama została z nim w Londynie i wspierała go psychicznie - ujawnił przyjaciel Essiena. - Pod jej opieką czuł się znakomicie, szczególnie, że kocha jej kuchnię. Jestem pewny, że pomogło mu to szybciej wyleczyć kontuzję - dodał.