Wygrał Niemiec Michael Uhrmann przed liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Andersem Jacobsenem z Norwegii. Prawdziwą sensacją było natomiast trzecie miejsce młodego Włocha Andrei Morassiego. Po raz ostatni skoczek z Italii stanął na podium w pucharowym konkursie 28 listopada 1999 roku, kiedy to Roberto Cecona wyprzedzili w Kuopio Finowie Ville Kantee i Risto Jusilainen. Małyszowi, który w sobotę odniósł zwycięstwo na Schattenberg-Schanze, do miejsca na podium zbrakło jedynie 0,2 pkt. Ogólnie weekend był jednak udany i zawodnik z Wisły awansował w PŚ na czwarte miejsce. Pozostali startujący w Oberstdorfie Polacy - Kamil Stoch, Stefan Hula i Robert Mateja - spisali się bardzo słabo i żaden z nich nie zdołał zakwalifikować się do drugiej serii. Niedzielny konkurs był popisem Uhrmanna. Niemiec nie zmarnował okazji, która nadarzyła mu się, kiedy w pierwszej serii "znokautował" rywali uzyskując odległość 140,5 m. Do rekordu obiektu Norwega Sigurda Pettersena zabrakło mu tylko 2,5 m. Przed finałem Uhrmann miał przewagę 14,9 pkt nad rewelacyjnie spisującym się ostatnio Rosjaninem Dimitrijem Wasiliewem, który z kolei wyprzedzał Małysza o 1,3 pkt. W drugiej serii lider skoczył dobrze (129 m) i obronił dużą przewagę, będąc pierwszym reprezentantem Niemiec na najwyższym stopniu podium od trzech lat. Poprzednio zawodnik naszych zachodnich sąsiadów - także Uhrmann - triumfował w Zakopanem 17 stycznia 2004 roku. <a href="javascript:pokazRelacjeHist(228052); "class="sport1a">Zobacz WYNIKI niedzielnego konkursu w Oberstdorfie</a> oraz <a href="http://skoki.interia.pl/ps/klasyfikacja "class="sport1a">KLASYFIKACJĘ GENERALNĄ Pucharu Świata</a>