W sobotnim konkursie Małysz uplasował się na 10. miejscu. W niedzielę lider polskiej kadry był 13. "Moje skoki są zdecydowanie lepsze, ale postęp jest za wolny. Jak widać, inni szybciej dogonili Morgensterna. Ale on jeszcze nie powiedział ostatniego słowa" - stwierdził Orzeł z Wisły. "Trudno mi jest wskoczyć na podium, chociaż czuję siłę w nogach. W tym pierwszym okresie przygotowań przed zimą, pogubiłem się jednak z techniką na progu. Jeżeli ją odnajdę - lub sama do mnie wróci - wszystko będzie w porządku" - podkreślił Małysz.