- Z wyników uzyskanych w Zakopanem jestem bardzo zadowolony. Przypomnę, że przed sezonem mówiłem, że moimi najważniejszymi celami są Turniej Czterech Skoczni, PŚ w Zakopanem i MŚ w Oberstdorfie. Na TCS nie poszło mi najlepiej, ale na Wielkiej Krokwi wygrałem. Zobaczmy jak będzie w Oberstdorfie - stwierdził Polak. Nasz najlepszy skoczek tradycyjnie pochwalił publiczność. - Po raz pierwszy chyba nie denerwowałem się w Zakopanem. Wspaniały doping kibiców było słychać na szczycie skoczni. Pomógł mi on bardzo w odniesieniu zwycięstwa - podkreśli zawodnik z Wisły, który - jak sam stwierdził - nie ustrzegł się błędów. - Skoki są jednak coraz lepsze i mam nadzieję, że na mistrzostwach świata będzie dobrze. Reprezentant Polski po zwycięstwach w stolicy Tatr awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Jednak Małysz nie zniweluje w najbliższy weekend przewagi Janne Ahonena, gdyż podobnie jak Fin on także nie pojedzie na konkursy do Sapporo. - Jak do tej pory nie odpuściłem żadnego konkursu. Też muszę trochę odpocząć. Trzeba doszlifować formę i w tym celu jedziemy teraz do Villach, gdzie spokojnie potrenujemy na średnich obiektach - wyjaśnił trzykrotny złoty medalista mistrzostw świata. Zdaniem Małysza, przewaga Ahonena w klasyfikacji generalnej jest tak duża, że będzie bardzo trudno ją zniwelować. - Ostatnio Fin miał kłopoty ze zdrowiem i pewnie dlatego osiągał słabsze wyniki. Teraz odpocznie i na pewno będzie groźny w kolejnych zawodach PŚ i na MŚ - wyznał skoczek z Wisły. Małysz może więc weekend pod Tatrami zaliczyć do bardzo udanych. Jedynie niektóre zachowania ochrony nie przypadły do gustu naszemu mistrzowi. - Ochroniarze byli czasem zbyt nadgorliwi. Trochę to przykre, że wiele osób nie mogło się do mnie zbliżyć. Z tego co wiem ta firma po raz pierwszy zajmuje się ochroną zawodów w Zakopanem. Muszą się jeszcze sporo nauczyć - stwierdził Małysz. Robert Kopeć, Andrzej Łukaszewicz - Zakopane <A href="http://sport.interia.pl/gal?galId=4809&tytulGal=Puchar%20Świata%20w%20Zakopanem%202005">Zobacz galerię zdjęć z Zakopanego</a>