"Chciałbym porównać się z najlepszymi na świecie na śniegu, bo jeszcze nie było ku temu okazji. Ale czuję, że stać mnie na dobre skakanie. Trudno byłoby mi pogodzić się z miejscami poza czołową dziesiątką" - powiedział Małysz w "Super Expressie". Małyszowi brakuje ośmiu zwycięstw w zawodach Pucharu Świata, żeby dogonić rekordzistę Mattiego Nykaenena. "Ale nie koncentruję się na tym, bo wtedy gorzej bym skakał. Wolę myśleć o przyjemnościach ze skakania. Mam nadzieję, że ten sezon dostarczy mi ich bardzo dużo. A jak będę zadowolony, to i... z lokatami będzie dobrze" - zaznaczył orzeł z Wisły. "Oby Adamowi jak najlepiej się wiodło. Ale każda inna opcja jest możliwa. Najlepiej jakby wszyscy kadrowicze skakali na miarę możliwości, a wtedy... nudno nie będzie" - podkreślił trener naszej kadry Łukasz Kruczek.