Znana w cały w świecie jako Margo, a w Polsce jako "Ptyś", Małgorzata Dydek zmarła o godzinie 5.30 lokalnego czasu w szpitalu w australijskim Brisbane. Od tygodnia przebywała w śpiączce po ataku serca. Była w czwartym miesiącu ciąży. Jej nagłe odejście pogrążyło w żałobie całe sportowe środowisko w Polsce. Nie znam nikogo, kto by jej nie lubił - Kochała ludzi i ludzie ją kochali. Zawsze była pełna energii, pozytywnie myślała o świecie i ludziach. Niesamowity człowiek. Gdy ktoś potrzebował pomocy pierwsza wyciągała rękę, podpowiadała: zobacz to, sprawdź to. Podtrzymywała na duchu. Mówiła, że zawsze zdarzają się cuda... Kilka dni przed wypadkiem rozmawiałyśmy długo przez skype'a. Była taka optymistyczna, w świetnej formie. Po prostu czułam, że jest szczęśliwa, spełnia się w roli mamy znakomicie. Miała cudowny, taki zaraźliwy śmiech. Uwielbiała robić znajomym psikusy - powiedziała Beata Krupska-Tyszkiewicz, która przez wiele lat grała z Dydek w klubie i reprezentacji Polski. Informacja o śmierci Dydek to temat numer jeden na stronie internetowej amerykańskiej ligi WNBA. "Margo Dydek, najwyższa koszykarka w historii WNBA, odeszła w wieku 37 lat wskutek komplikacji po ataku serca" - napisano. O Polce pamiętały również m.in. znana bułgarska środkowa Polina Cekowa oraz jej trener z Connecticut Sun Mike Thibault. - Z jednej strony to była jedna z najlepszych koszykarek, z jakimi pracowałem, a z drugiej nie znam nikogo, kto by jej nie lubił. Miała niesamowitą łatwość nawiązywania kontaktów z ludźmi, zawsze otaczała ją gromada przyjaciół i to nie tylko ze świata koszykówki. Potrafiła się zatrzymać na ulicy i rozmawiać z napotkanymi przed chwilą osobami jakby się znali latami - powiedział Thibault. - Gosia wiele razy uspokajała mnie podczas meczów. Kiedy reagowałem zbyt impulsywnie często mówiła mi - trenerze, na koszykówce świat się nie kończy - przypomniał były trener Lotosu Gdynia i reprezentacji Polski Krzysztof Koziorowicz. - Są sytuacje, kiedy trenerzy mają w trakcie meczów problemy z opanowaniem nerwów. Tymczasem "Ptysiu" prezentowała bardzo racjonalne podejście do życia i koszykówki. Kiedy zdarzało mi się, że nie mogłem powstrzymać emocji, Małgosia Dydek zawsze starała się mnie uspokoić i zazwyczaj powtarzała - trenerze, koszykówka to nie wszystko. Na tym świat się nie kończy. Trzeba oszczędzać zdrowie - wspomina aktualny szkoleniowiec CCC Polkowice. Nie czuła się gwiazdą Małgorzata Dydek zagrała w ponad 130 meczach reprezentacji Polski (1992-2003), z którą w 1999 roku osiągnęła największy sukces zdobywając mistrzostwo Europy. Została wówczas wybrana do pierwszej piątki turnieju i była najskuteczniejszą zawodniczką ME (154 pkt). O swoim osiągnięciu powiedziała po zdobyciu złota: - Robię to, co do mnie należy. Wcale nie czuję się gwiazdą, czy najlepszą koszykarką Europy. Cała Małgosia, skromna, nie potrafiąca odmówić dziennikarzowi wywiadu. Wystąpiła na igrzyskach w Sydney (2000). Wybrana z numerem 1 draftu przez Utah Starzz w 1998. Grała w amerykańskiej zawodowej lidze koszykarek przez 10 lat (San Antonio, Connecticut), kończąc karierę w Los Angeles Sparks w 2008 r. Do niej należy rekord wszech czasów ligi w liczbie bloków (877) i średniej zablokowanych rzutów (2,72 w meczu). Była także siódma w klasyfikacji wszech czasów w klasyfikacji zbiórek (2143). Od Wołomina do Australii Urodzona 28 kwietnia 1974 w Warszawie, córka (druga z kolei) Jana Stanisława i Marianny. Najwyższa koszykarka świata (214 cm). Absolwentka klasy sportowej Liceum Ogólnokształcącego w Wołominie, studentka Wyższej Szkoły WF i Sportu w Sopocie. Karierę rozpoczynała w Huraganie Wołomin. Pierwszym trenerem, który zaprowadził 12-latkę na trening koszykówki był Ryszard Zahn. Na wysoką dziewczynkę zwrócił uwagę trener Tomasz Herkt i zaproponował przejście do poznańskiej Olimpii. Trafiła tam razem ze starszą siostrą Katarzyną. Pierwsze lata zawodowej koszykówki były dla niej trudne - myślała nawet o porzuceniu treningów. Momentem przełomowym był występ w MŚ juniorek w Seulu w 1993 roku, gdzie Polska wywalczyła brązowy medal, a Dydek była jej czołową zawodniczką. Z ekipą z Poznania zdobyła Puchar Ronchetti w 1993 roku, a w następnym sezonie 3. miejsce w rozgrywkach Pucharu Klubowuch Mistrzyń Europy (obecnie Euroliga). Występowała we francuskim USO Valenciennes (1995-1996), hiszpańskim Pool Getafe Madryt (1996-1998) i ROS Casares Walencja (2007-2008), Focie Porta/Polpharma Gdynia (1999-2005) i UMMC Jekaterynburg (2006-2007). Była siedmiokrotną mistrzynią Polski (1993, 1994, 1999-2003 z Gdynią). czterokrotnie zdobywała wicemistrzostwo Euroligi koszykarek (1998 z Pool Getafe, 2002 i 2004 r. z Lotosem Gdynia, 2006 z ROS Casares Walencja). W 1999 roku uznano ją najlepszą zawodniczką Europy w plebiscycie włoskiej "La Gazzetta dello Sport". Po zakończeniu kariery w 2008 pracowała jako trener młodzieży w klubie Northside Wizards z Brisbane. Od dziecka cierpiała na arytmię serca. 19 maja 2011 roku zasłabła w domu. Doszło do zatrzymania pracy serca. Od tego czasu znajdowała się w stanie śpiączki farmakologicznej. Była żoną Anglika Davida Twigga, miała dwóch synów, spodziewała się trzeciego dziecka. Reprezentacja Polski koszykarek, która w piątek rozpoczyna udział w międzynarodowym turnieju w Karlovych Varach, zagra przeciw Czeszkom z kirem na koszulkach. Zobacz jak Małgorzata Dydek radziła sobie w WNBA w Connecticut Sun: