Anglicy 6 września zmierzą się z Andorą, a cztery dni później zagrają z Chorwacją. Powołanie na oba mecze otrzymał nieoczekiwanie właśnie Bullard, pomocnik Fulham. Bullard ma obecnie 29 lat. Jeszcze pod koniec lat 90. XX w. nie grał zawodowo w piłkę. - Miałem 20 lat, kiedy razem z tatą byłem malarzem i dekoratorem wnętrz w Gravesend - opowiada sam zainteresowany - Robiłem to przez trzy lata. W piłkę grałem tylko amatorsko. Tato zawsze powtarzał mi, abym dawał z siebie wszystko i w końcu nadejdzie mój dzień. Wygląda na to, że właśnie nadszedł. Ciężka praca Bullarda została dostrzeżona przez szkoleniowca reprezentacji Anglii. - Na treningach daję z siebie wszystko. Zrobię co w mojej mocy, aby trener postawił na mnie w sobotę - zapewnił uradowany 29-latek.