- Zwycięstwo Wisły jest zasłużone. Umiejętni się broniliśmy, staraliśmy sobie stworzyć sytuacje. Nie wiem, czy gole były po spalonych. Ale sędziowie tak uznali, widocznie były - mówił Stefan Majewski. Wyraził też pretensje do zespołu. - Po raz kolejny tracimy gole ze stałych fragmentów gry. Przy naszym wzroście nie może się to zdarzyć - grzmiał. - Poza tym uważam, że zagraliśmy niezłe spotkanie. "Doktor" wytłumaczył też, dlaczego wystawił 18-letniego Klicha. - Wielokrotnie powtarzałem, że w takich meczach będę ogrywał młodzież. To im pozwoli na poznanie smaku piłki i atmosfery meczu - mówił Majewski. Mibi