25-letnia zawodniczka zna olimpijską trasę. "Niestety, nie ma długich, stromych podjazdów ani trudnych technicznie zjazdów, na których by serce podchodziło do gardła. Ale nie będzie to łatwy wyścig, zwłaszcza psychicznie! Trasa jest bardzo szybka i nie ma kompletnie gdzie odpocząć. Zapowiadają się dwie godziny jazdy na pełnym gazie" - stwierdziła popularna "Pszczółka". Optymizmem powiało po ostatnich mistrzostwach świata. W Val di Sole Włoszczowska zajęła 5. miejsce. "Gorsze wyniki zawsze są powodem do smutku. Udowodniłam więc sobie, że nadal jestem wśród najlepszych" - podkreśliła Włoszczowska.