Tym samym wytypowanie meczowej jedenastki staje się ekstremalnie trudnym zadaniem. "Wszyscy radzą sobie tak dobrze, że zacząłem się bać przy dobieraniu zawodników do składu" - żartuje Sir Alex. "Czuję się winny, gdy jestem zmuszony do zostawienia kogoś na ławce, mimo że nie zrobił nieczego źle. Co więcej, kogoś kto grał bardzo dobrze" - opisuje swoje "męczarnie". "To stawia klub na mocnej pozycji, ale z drugiej strony sprawia, że moja praca nie jest łatwa" - dodaje. A na pytanie o swoją najmocniejszą jedenastkę odpowiada zawsze tak samo: "Nie mam takiej. Mogę podać 14, czy 15 piłkarzy, ale to jest skład meczowy i jest to cholernie silny skład. W rzeczywistości najlepszy z możliwych!" - podkreśla Alex Ferguson.