Aktualny pracodawca reprezentanta Kamerunu wycenia go na 12 milionów euro i na taką też sumę zgodziły się oba kluby. Menedżer M'Bia, Ralf Isseneger odbył w ostatni czwartek spotkanie z działaczami zespołu ze Stade Velodrome, podczas którego obie strony ustaliły co ważniejsze szczegóły. Pomocnik figuruje także na listach życzeń drużyn angielskiej Premier League - Evertonu i Stoke City, ale wydaje się być nieugięty. - Moim pierwszym wyborem była zawsze Marsylia - oznajmił. - To mój wymarzony klub. Od momentu, gdy dowiedziałem się o ich zainteresowaniu, od razu stali się moim numerem 1. Umowa jest już prawie zawarta. Nie jesteśmy daleko od porozumienia - przyznał Kameruńczyk. M'Bia wyznał, że agent popiera jego zamiary. Isseneger stwierdził z kolei, że inne oferty również są warte rozpatrzenia, ale tylko wtedy, gdy Marsylia nie dopnie swego.