"Zdajemy sobie sprawę z tego, że drużyna jest w budowie; czeka nas sporo pracy. Przed nami mistrzostwa Europy. Mamy trochę czasu, by się do nich przygotować. Wprawdzie nie mamy takiej obrony, jak Rosjanie, czy zagrywki jak Włosi, ale mamy ogromną wolę walki. O sukcesie w Ergo Arenie zadecydowało serducho i siła charakteru" - powiedział popularny "Igła". W meczu o trzecie miejsce biało-czerwoni pokonali Argentynę 3:0. Libero polskiej ekipy podkreślił, że w drodze do zwycięstwa pomogli im kibice. "Zagraliśmy skutecznie pod względem taktycznym. Zatrzymaliśmy ich najlepszych zawodników. Argentyna prezentowała się na tym turnieju znakomicie i może nie wytrzymała presji, ciśnienia. My z kolei przy tak wspaniałej publiczności stanęliśmy na wysokości zadania. Wznieśliśmy się na wyżyny swoich umiejętności. Jesteśmy bardzo ambitnym zespołem, który walczy do końca i ma przede wszystkim serce do walki. Nasza ciężka, trzymiesięczna praca, zaowocowała sukcesem" - podkreślił. Jak podkreślali trenerzy, była to męcząca impreza. W ciągu pięciu dni zawodnicy mieli do rozegrania pięć spotkań. "Fizycznie prezentowaliśmy się bardzo dobrze i w przekroju całego turnieju zagraliśmy jeden słabszy mecz - z Włochami. Nie wiemy co było tego przyczyną. Czy tak dobrze dysponowany zespół rywali, czy nasza słabsza gra" - powiedział. Dodał, że myślami jest już na wakacjach. "Teraz czas na wypoczynek i leczenie drobnych urazów".