Jeszcze przed meczem dotarły do Polaków dobre informacje z Nowego Sadu gdzie Serbia i Czarnogóra wygrała z Grecją 3:0, a to zwycięstwo oznaczało, że do Final Four awansują podopieczni Raula Lozano, bez względu na wynik konfrontacji z Argentyną. W turnieju finałowym w Belgradzie (8-10.07) polscy siatkarze zmierzą się z gospodarzami Serbią i Czarnogórą, mistrzami olimpijskimi Brazylią oraz ekipą Kuby. W dotychczasowych występach w Lidze Światowej (od 1998 roku) Polakom jeszcze nigdy nie udało się awansować do czołowej czwórki. Raul Lozano pracuje z naszymi zawodnikami praktycznie od dwóch miesięcy, a tu już taki sukces. Tym większy, że najważniejszą imprezą dla naszego zespołu są eliminacje do mistrzostw świata (Rzeszów 15-17.07), a Liga Światowa miała być tylko formą przygotowania do tego turnieju. W porównaniu do meczów z Serbią w składzie Polaków zaszły dwie zmiany. Kontuzjowanego Mariusza Wlazłego (podkręcony staw skokowy) zastąpił Grzegorz Szymański, a w miejsce Michała Winiarskiego wystąpił Dawid Murek. Mimo, że Polacy awans mieli zapewniony, to spotkania z Argentyną nie potraktowali ulgowo. Od pierwszych piłek meczu nasi siatkarze grali skoncentrowani i znalazło to odzwierciedlenie na boisku. Biało-czerwoni grali pewnie, skutecznie, kontrolując w każdym z setów wydarzenia na parkiecie. Piątkowy mecz oglądała małżonka polskiego trenera Laura Lozano z synem. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę (transmisja w TVP1 godz. 22.55), a po nim nasz zespół uda się do Belgradu. Grupa C Argentyna - Polska 0:3 (21:25, 19:25, 20:25) Argentyna: Ferraro, Porporatto, Arroyo, Darraidou, Filardi, Giani, Gonzalez (libero) oraz Bernasconi, Dominguez. Polska: Gruszka, Zagumny, Murek, Grzyb, Szymański, Kadziewicz, Ignaczak (libero) oraz Świderski. <a href="http://ligaswiatowa.interia.pl/gal?galId=5148&tytulGal=Argentyna%20-%20Polska%200:3">Zobacz galerię zdjęć z tego meczu</a>